Radosne ubieranie choinki, wyczekiwanie na pierwszą gwiazdkę, wyglądanie zaprzężonych w renifery sań, tego wszystkiego zazdrości pociechom niejeden rodzic. Większość bowiem dorosłych, wciąż jeszcze pamięta swoje własne podekscytowanie Świętami i uroczystą atmosferą Bożego Narodzenia.
Coś jednak minęło i jest obawa, że bezpowrotnie. A może by jakoś pomóc świątecznemu nastrojowi powrócić do domu i serca?
Vigilia, czyli „czuwanie”
We wszystkich krajach, gdzie mieszkają chrześcijanie, obchodzi się święta Bożego Narodzenia. Jednak nie wszędzie zasiada się 24 grudnia do uroczystej kolacji. Podobnie jak w Polsce, Wigilię obchodzi się tylko na Litwie, w Czechach i na Słowacji. Opłatkiem łamią się natomiast jedynie Polacy, Litwini i Białorusini.
Nie da się ukryć, że Wigilia, w rodzimej tradycji, to jeden z najbardziej uroczystych, wzruszających i rodzinnych wieczorów w roku. Gdy już na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka – symbol Gwiazdy Betlejemskiej – Polacy, zasiadają do stołu.
Mocno przestrzegający tradycji umieszczają pod obrusem małą wiązkę sianka symbolizującą ubogie warunki, w których narodził się Jezus. Także jedno dodatkowe nakrycie dla zbłąkanego gościa ma przypominać wydarzenia biblijne – to, że Maryja i Józef nigdzie nie mogli znaleźć miejsca na godny nocleg.
Chociaż dziś już nie obowiązują podczas Wigilii postne, bezmięsne dania – większość chętnie pielęgnuje ten zwyczaj. Zgodnie z panującymi od XIX wieku zasadami, na stole powinno się pojawić 12 potraw. Tyle ile miesięcy w roku i ilu było apostołów Jezusa.
To, co stanie na białym świątecznym obrusie zależy od regionu. W jednych domach znajdzie się na nim barszcz czerwony na domowym zakwasie z buraków, w innym zupa grzybowa. Wszędzie chyba goszczą przygotowywane na różne sposoby śledzie, karp i sałatki. Niektórzy przygotowują wigilijną kapustę, inni lepią pierogi z kapustą i grzybami Na jednych stołach piętrzą się makowce i pierniki, na innych stoi smakowita kutia lub kluski z makiem. Wciąż popularny jest też kompot z suszu.
Wigilii towarzyszą zazwyczaj kolędy – te puszczane z telewizora czy płyt CD i te śpiewane przez samych świętujących.
A jednak nie wszystkich cieszą Święta
Gdy najmłodsi, zadowoleni z prezentów, śnią już gwiazdkowe sny pod ciepłymi kołderkami, a goście rozjadą się do domów, gospodarzom pozostaje jeszcze góra sprzątania i zmywania. Nie byłoby to nawet szczególnym wyzwaniem, gdyby nie fakt, że dla przygotowujących Wigilię, prace świąteczne zaczynają się już kilka dni wcześniej. Są często bardzo zmęczeni, zanim jeszcze zasiądą do stołu.
Dekorowanie domu i ubieranie choinki to sama przyjemność. Jednak tuż przed Świętami odbywają się jeszcze większe czy mniejsze porządki, odkurzane są dywany i meble, prasowane obrusy. Potem zaś zaczyna się gotowanie, które na ogół spada na głowę pani domu. Temu wszystkiemu towarzyszy stres i napięcie, które odbija się na wszystkich członkach rodziny.
Cudu trzeba by, więc było, aby nie psioczyć pod nosem na nadchodzące święta i na dodatek poczuć tę zapamiętaną z dzieciństwa, wszechogarniającą magię wigilijnej nocy.
Są oczywiście osoby, które wyczarowywanie świątecznych potraw bawi i odpręża. Jednak wiele (a może i większość) kobiet, spędziłoby ten czas chętniej inaczej. Pachnąca piana w wannie, maseczka na twarzy i wypielęgnowane paznokcie, często pozostają jedynie w sferze marzeń.
A przecież jest rozwiązanie!
Od dawna korzystają z niego firmy i grupy przyjaciół robiących sobie w przedświątecznym tygodniu wspólne spotkania przy „rybce”, nazywane często „wigiliami”. Chodzi oczywiście o catering świąteczny. Na stoły wjeżdżają wtedy dania przygotowane przez profesjonalistów. Z reguły są już odpowiednio ułożone na półmiskach i pięknie przystrojone.
Na catering wigilijny decyduje się też coraz więcej polskich rodzin. Właśnie po to, by mieć możliwość beztrosko zanurzyć się w nastrój Bożego Narodzenia i by te Święta kojarzyły się przede wszystkim z czasem radości i wypoczynku. Dlatego więc restauracyjni kucharze przygotowują dania świąteczne na zamówienie zwykłych Kowalskich.
Rozglądając się za świąteczną ofertą, warto zwrócić uwagę na Koszary Arche Hotel, mieszczący się przy ulicy Dominikańskiej 11, w Górze Kalwarii.
Restauracja Kantyna oferuje bowiem tradycyjne potrawy w nowoczesnym wydaniu. Dania wigilijne na zamówienie przygotowywane są z wyselekcjonowanych składników i tworzone z prawdziwą pasją. W ofercie znajdują się nie tylko postne zupy i ryby, ale też mięsa i pieczone wędliny, które spożywane są zazwyczaj w kolejne bożonarodzeniowe dni. Znajdziemy więc w menu świątecznym i kaczkę pieczoną z pomarańczami i jabłkiem, i pierś indyczą w sosie tymiankowym, i sandacza duszonego w śmietanie z porem oraz groszkiem. Zamawiając dania wigilijne na wynos, można też liczyć na piernik, sernik czy makowce.
Wszystko, by tradycji stało się zadość. By i firmowa kolacja wigilijna, i wieczerza wigilijna spożywana w domu, pozostały na długo w pamięci jako ten dobry, szczęśliwy i niezwykle smaczny czas.