Chociaż ateizm rozlewa się szeroką rzeką po krajach Europy, to Polsce nadal większość społeczeństwa deklaruje wiarę w Boga i przynależność do jednego z Kościołów. Na ogół, katolickiego. Nieodłącznym wyrazem tej wiary jest chrzest nowonarodzonych dzieci i nadanie im imion podczas uroczystej mszy świętej. Świętowanie nie zawęża się jednak do pobytu w kościele. Po ceremonii rodzice ochrzczonego malucha, wraz z zaproszonymi gośćmi, tradycyjnie spożywają wspólnie uroczysty obiad lub kolację.
Chrztu dawne dzieje
Zaczęło się od Chrztu Jezusa w Jordanie, potem chrzcili się wszyscy, którzy wstępowali w szeregi uczniów Chrystusa. Długo do grona wyznawców przyjmowano jedynie dorosłych. Jednak, gdy przebaczenie grzechów i szansę na życie wieczne zaczęto łączyć z chrztem, rodzice zapragnęli zapewnić to swoim dzieciom, jak najszybciej po ich urodzeniu. Było to o tyle istotne, że umieralność niemowląt w tamtych czasach była duża. Praktykę chrzczenia maluszków poparł w III wieku jeden z Ojców Kościoła Orygenes, starając się ją uzasadnić filozoficznie. Stała się ona wówczas dość popularna w Palestynie, na której terenie ten uczony czasowo przebywał.
Zatwierdzana została też w 253 roku przez sobór kartagiński, jednak oficjalnie zaczęła ona obowiązywać od V wieku. Nie przerwało to toczących się sporów. Sobór laterański z 1139 roku zagroził więc karami za odrzucenie takich chrztów. Ostatecznie chrzest niemowląt już jako dogmat, został przyjęty podczas soboru trydenckiego w roku 1547, który nakazał chrzcić dzieci w 8-9 dniu po ich narodzeniu.
Jak to w Polsce bywało
W Polsce, która oficjalnie przyjęła chrzest w 966 roku, chrześcijaństwo długo jeszcze mieszało się z dawnymi wierzeniami, a wielu ludzi modliło się wciąż do dawnych bogów. Podczas chrztu nadawano dwa imiona – co nad Wisłą pozostało typową praktyką i dzisiaj. Wówczas jednak pierwsze było imieniem chrześcijańskim, drugie słowiańskim. I właśnie tego drugiego używano na co dzień. Poza tym sama ceremonia przez wieki niewiele się zmieniała. Przynajmniej od XVI wieku, kiedy to zaczęto polewać główkę malucha. Wcześniej zanurzano dzieci w wypełnionych wodą święconą chrzcielnicach.
Dziś jednak matki nie przestrzegają tzw. czasu połogu, podczas którego jako „nieczyste” nie mogły brać udziału w życiu religijnym i towarzyskim. Przesąd głosił bowiem, że w tym okresie do kobiety ma dostęp diabeł. Oczyszczał ją dopiero obrzęd kościelnego wywodu w sześć tygodni po porodzie.
Z chrztem związane były rozmaite przesądy. Chrzestnych wybierano dopiero po narodzinach dziecka, by zapobiec jego przedwczesnej śmierci. Nigdy nie byli nimi krewni. Zanim opuszczono dom, by udać się do kościoła, matka chrzestna związywała kawałek chleba i pieniądze w róg pieluchy. To miało przynieść dziecku bogactwo i zabezpieczyć je przed głodem.
Organizacja chrztu dzisiaj
Obecnie chrzciny dla osób wierzących są równie istotne, jak dla chrześcijan żyjących stulecia temu. I równie uroczyście celebrowane, w związku z czym ich organizacja wymaga pewnego namysłu i planowania.
Najpierw oczywiście należy wyznaczyć termin uroczystości, zgłaszając się do kancelarii parafialnej. Ze sobą trzeba mieć akt urodzenia dziecka, świadectwo ślubu kościelnego rodziców oraz dane przyszłych rodziców chrzestnych. Warto wiedzieć, że chrzest tradycyjnie odbywa w parafii najbliższej miejsca zamieszkania. Do innego kościoła można go przenieść po uzyskaniu stosownej zgody.
Po ustaleniu miejsca, dnia i godziny uroczystości można zacząć robić listę gości. Na ogół zaprasza się najbliższą, a czasem też dalszą rodzinę i nawet przyjaciół.
Najważniejsze jest jednak, by wybrać rodziców chrzestnych dziecka. Mogą to być członkowie rodziny, ale też osoby niespokrewnione. Ważne by miały ukończone 16 lat i były wierzące i praktykujące. Wcześniej bowiem muszą dostarczyć dokument ze swojej parafii, który ten fakt poświadczy. Ich zadaniem jest bowiem wspieranie rodziców w religijnym wychowaniu dziecka. Przynajmniej jedno z nich musi spełniać te kryteria. To, które ich nie spełnia, ma jedynie status świadka chrztu.
Zgodnie z tradycją, matka chrzestna kupuje dziecku białą szatkę chrzcielną, a ojciec chrzestny – świecę.
Po kościelnej ceremonii
W Górze Kalwarii jest kilka kościołów i piękna kaplica Św. Antoniego z Padwy. Z każdego z nich blisko jest do znajdującej się w Koszary Arche Hotelu restauracji Kantyna. Zorganizowanie tam przyjęcia po chrzcie to najlepszy z możliwych wyborów. Lokal ten bowiem prowadzą ludzie z pasją i doświadczeniem w przygotowywaniu tego typu uroczystości. Potrafią oni stworzyć niepowtarzalny klimat, gwarantujący niezapomniane chwile. Dania autorskiej, nagrodzonej Orłami Gastronomii kuchni Magdaleny Kulas, na pewno nikogo nie rozczarują. Goście z pewnością też docenią profesjonalizm obsługi oraz stylowe wnętrza zabytkowego hotelu. Mieści się on bowiem w XIX-wiecznych budynkach dawnego garnizonu i został odrestaurowany z dużą pieczołowitością pod nadzorem konserwatora zabytków. Koszary łącząc historię z teraźniejszością, dają możliwość poczucia ducha zamierzchłych czasów w nowoczesnych wnętrzach. Zachowano tu oryginalne elementy w postaci charakterystycznej czerwonej cegły, która nadaje wnętrzom loftowy styl i klimat. To świetne tło dla każdego uroczystego obiadu. A na pewno, tego po chrzcie.