Historia tego starego mazowieckiego grodu rozpoczyna się w XVII w. i nierozerwalnie łączy się z zakonnikami i żołnierzami. To, co Szwedzi zrobili Rzeczypospolitej w ciągu pięciu lat potopu, nie ominęło również wsi rycerskiej – Góra, na której zgliszczach, za sprawą biskupa poznańskiego Stefana Wierzbowskiego, powstało miasto Nowa Jerozolima, późniejsza Góra Kalwaria. Biskup osadził tu zakony: dominikanów, franciszkanów, bernardynów i pijarów. Zgodnie z panującym prawem miasto mogli zamieszkiwać wyłącznie katolicy. Żydzi sprowadzą się tutaj później, zintegrują się, dopisując istotną część historii grodu.
Utrata niepodległości Rzeczpospolitej w konsekwencji trzech kolejnych rozbiorów spowodowała, że Góra Kalwaria znalazła się pod zaborem rosyjskim. Rosjanie bardzo szybko dostrzegli jej strategiczne walory – położenie na skarpie, w pobliżu szlaku wodnego, w bezpośredniej bliskości Warszawy. Decydują się na zlokalizowanie tu koszar wojskowych. W ten sposób komponent wojskowy staje się integralną częścią miasta i przez kolejne prawie 200 lat będzie współtworzył historię tego miejsca.
Od początku motywem przewodnim militarnego oblicza Góry Kalwarii jest artyleria. Zdobiąca frontowy wjazd do hotelu armata nie stoi tam, wszakże bez powodu. Pierwszą formacją wojskową, która stacjonowała tu w latach 1819-1830 była 5 Brygada Artylerii Pieszej Lejbgwardii Cesarskiej, czyli tzw. korpus rezerwowy Gwardii Przybocznej Cara Rosji. W czasie Powstania Listopadowego (1831) koszary na krótki czas zajmował 3 Pułk Ułanów Królestwa Kongresowego. Po upadku powstania władze carskie zlikwidowały odrębną armię polską, a do koszar sprowadzili się rosyjscy saperzy, którzy stacjonowali w nich, aż do I. wojny światowej.
W 1916 r. rozpoczyna się polski rozdział militarnej historii miasta. W górskokalwaryjskich koszarach stacjonują artylerzyści Legionów Polskich. Już po wojnie szkolą się tutaj żołnierze Straży Celnej, Straży Granicznej, a tuż przed wybuchem II wojny światowej, przez 5 lat koszary znowu zajmują żołnierze pułku artylerii najcięższej.
Po wojnie, w czasach PRL, w obiekcie stricte militarnym władza ludowa organizuje pułk zmotoryzowany Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Następnie, kolejno koszarują tutaj żołnierze Wojsk Obrony Wewnętrznej Warszawskiego Okręgu Wojskowego oraz Jednostek Nadwiślańskich. Wojskowa historia koszar kończy się w 2001 r.
Obecnie, w historycznym budynku z drugiej połowy XIX w. mieści się Hotel Koszary Arche. Oryginalnie konstrukcję wzniesiono z czerwonej licowej cegły, równomiernie i starannie wypalanej w metalowych formach, co zaowocowało nieco surową, a jednak elegancką bryłą budynku. Fasada hotelu została odnowiona, ale kunszt rzemieślniczy budowniczych podziwiać można od wewnątrz, bowiem architekci zdecydowali się na pozostawienie w wielu miejscach gołych, ceglanych ścian. Taki zabieg pozwala gościom hotelowym na bezpośredni kontakt z historią. Militarystyczną atmosferę miejsca podkreślają historyczne fotografie, reprodukowane w dużym powiększeniu oraz liczne artefakty związane z historią budynku.
Zachowano wiele architektonicznych detali charakterystycznych dla tego typu obiektów wojskowych – ich odkrywanie samo w sobie daje olbrzymią przyjemność. Siłą rzeczy funkcjonalność zgodnie, z którą obecnie działa obiekt (hotel) nie pozwoliła zachować izb żołnierskich w ich oryginalnym kształcie – na luksus mieszkania w 2-3 osobowych pokojach z własną łazienką nie mogli mimo wszystko liczyć ani rosyjscy, ani polscy żołnierze. Jednak spostrzegawczy gość bez trudu odtworzy w wyobraźni oryginalny wygląd pomieszczeń.
W koszarach miejscem, którego nie może zabraknąć, jest oczywiście kantyna. To tutaj, żołnierze, głównie oficerowie mogli się integrować, co w wojennym fachu stanowiło wartość szczególnie istotną. Hotelowa Kantyna lub jak mawiają cywile restauracja, zasłużenie cieszy się uznaniem wszystkich skoszarowanych. Dominują w niej motywy wojskowo-kulinarne, jednak w kreatywnej odsłonie. Nie ma miejsca na kulinarną nudę czy sztampę.
Oprócz evergreenów takich jak: grochówka polowa, kaszanka czy schab z kością można liczyć na podpłomyk z grillowanym kurczakiem, grillowanego łososia, czy spécialité de la maison – wykwintny stek z polędwicy. Nie sposób też przejść obojętnie obok koszarowego burgera – to atrakcyjna wizualnie i smakowo wersja dania dla tych, którzy radość jedzenia przedkładają nad arytmetykę kaloryczną. Potrawy są apetyczne i pyszne. Zadowolą wyrafinowane oczekiwania nawet najwybredniejszego smakosza.
Spragnieni intelektualnych wyzwań mogą spróbować swoich sił w koszarowym „Escape Room”. Scenariusz gry osadzony jest w bardzo konkretnych, historycznych realiach, a sekret sukcesu opiera się na współpracy. Ograniczony jest tylko czas – 2 godziny na wyjście z pokoju. Gra jest wyśmienitą okazją do integracji w oparciu na zespołowym dążeniu do osiągnięcia wspólnego celu.
Wyjątkowa i ciekawa historia Góry Kalwarii stwarza naturalne ramy do osadzenia w nich miejskiej gry terenowej. Hotelowa centrala logistyczna czuwa nad koordynacją działań konkurujących ze sobą grup, które realizując zlecone zadania, starają się przekonać sędziów o swojej przewadze. Integracja poprzez współpracę. Czysta forma.
Koszary Arche Hotel oferuje unikalną możliwość zorganizowania spotkania integracyjnego w miejscu, które łączy prawdziwą historię z atrybutami nowoczesnego wypoczynku – wygodą, spokojem i elastycznym doborem atrakcji. Tylko Ty decydujesz, jak chcesz spędzić wolny czas – my jesteśmy dla Twojej satysfakcji.